Przejdź do głównej zawartości

Ostatki

To już ostatnia porcja zdjęć z Anglii... Od jutra wjadą tu wspomnienia z wyjazdu nad nasze Polskie morze :D Moje zdjęcia są uratowane, a to dzięki kumplowi z pracy cioci :) Wielkie dzięki !!
Targ samochodowy. Jeden dzień w roku, w którym Anglicy przyjeżdżają w umówione miejsce i sprzedają zbędne rzeczy. Za ich stoiska służą samochody ;)

Worthing.




Piękne miasto, pełne turystów...
Winchester
Gdy przyjechałam tutaj już na dzień dobry poznałam dobroć tamtejszych ludzi. Ledwo zaczęliśmy zwiedzanie, już podeszła do mnie jakaś przypadkowa kobieta. Uprzejmie się przywitała, spytała skąd jesteśmy, życzyła nam miłego zwiedzania Winchester i z uśmiechem odeszła dalej. 



 Ci Panowie wyglądają jak starzy dobrzy znajomi. Przyszli na ławkę będąc dla siebie obcymi. Odeszli jako  znajomi. Miło było popatrzeć, gdy obaj uśmiechnięci mężczyźni potrafili się ze sobą kontaktować. Spora  różnica wieku, stylu, ale jednak potrafią się dogadać. Życzliwość, uprzejmość... te cechy kojarzą mi się z Anglią.




Robiąc zakupy na powrót, uśmiechnięta kasjerka (w Poundland - tani sklep, polecam) zagadała do nas. Uprzejmie się spytała, czy robimy imprezę, my zaś, że nie, że już wracamy do Polski. Ona się pytała czy jutro (tzn w sobotę wyjeżdżamy), my zaś, że w niedzielę. No i tak pogawędka trwała. Nawet poznałyśmy jej męża, bo akurat stał za szybą :3





Okrągły stół Króla Artura










W tej katedrze były kręcone sceny m.in. do "Kod da Vinci"

A tak z innej beczki.
Wczoraj miałam 18. urodziny. Dostałam ponad 130 życzeń. Oczywiście przez fejsa. Jedne wysyłane drogą wiadomości, inne wrzucane na tablicę. Fajnie, że tyle ludzi chętnie mi życzyło "wszystkiego naj", "1oo lat", 'najlepszego' itd. Jednak zawsze zastanawiam się, ilu tak na prawdę, życzyło mi tak od siebie, a nie dlatego "żeby nie było". Bo pomyślmy o nas samych. Wchodzimy na fb i widzimy przypomnienie. "O Zośka ma urodziny! Jak ja mogłam zapomnieć." , "Kaśka dzisiaj kończy 15 lat. Jak jej nie napiszę to się obrazi" , "Maryśka. Rany, jak ja jej nie cierpię, ale no napiszę jej. Niech myśli, że jest dla mnie dobrą znajomą". Takich myśli  i powodów może być mnóstwo. Każdy człowiek to inny przypadek. Dlatego intencje podczas składania życzeń zostaną dla mnie wielką zagadką. I też dlatego najbardziej cieszą mnie życzenia z prywatnych wiadomości, jeszcze bardziej przez sms czy telefon, ale i tak na miejscu no.1 stoją te bezpośrednie ;)


Komentarze

  1. Zazdroszczę pobytu w Anglii :)

    http://i-can-make-you-believe.blogspot.com/
    Może wspólna obserwacja? :^

    OdpowiedzUsuń
  2. masz talent do zdjęć :)
    mogłabym prosić o poklikanie? :)
    http://czillen.blogspot.com/2014/08/collage.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne zdjęcia :)
    zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam w Anglii na początku wakacji i śmiało mogę powiedzieć iż chętnie bym tam zamieszkała:)
    Zapraszam ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. ale tam ładnie, zazdroszcze :D chciałabym kiedyś zobaczyć coś w Anglii

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zimowo na Woli...

Wszystkie blogi... no może większość oblegają zdjęcia grudniowego śniegu... Wszyscy próbują się nacieszyć, bo nie potrwa to długo... Już w czwartek zapowiadają odwilż...

Proszę Pani, Proszę Pana...

Nam, młodym studentom, ciężko jest się przestawić, że do osoby zaledwie 10 lat starszej musimy mówić na per doktorze\Pani\Panie. Nie czuje się respektu, przez wiek, bo każdy ma w podświadomości, że osoba stojąca przed nim jest niemal rówieśnikiem.

Sesja par

Cześć, wrzucam zaległą sesję, którą można było już wcześniej oglądać na moim profilu fb, a także na instagramie. Temat fotografii par był dla totalną nowością i wyzwaniem. Idealnie udało nam się wpasować do pory roku oraz warunków pogodowych. Zrobiliśmy sporo ujęć na Toruńskiej starówce, a na deser poszliśmy na Bulwar Filadelfijski. Miło wracam do tej chwili spędzonej z Laurą i Kamilem, ponieważ sesja wyszła wspaniale. Mając na uwadze, że był to mój pierwszy raz, to uważam, że był to wielki krok do przodu.