Przejdź do głównej zawartości

Rower i okolice czyli to co kocham...

Wczoraj nie marnując pięknej, a zarazem gorącej pogody, wybrałam się na małą przejażdżkę rowerową. Miałam w głowie obraz zdjęcia, które chciałabym otrzymać i wybrałam się na miejsce- na most między Międzyrzeczem a Bojszowami.
Jak dojechałam okazało się, że za wcześnie wyjechałam. Nie sądziłam, że droga zajmie mi max 15 minut. Posiedziałam tam trochę, zrobiłam inne zdjęcia niż się spodziewałam. Jednak do złotej godziny jeszcze zostało jakieś 1,5h. Wsiadłam na rower objechałam okolicę ale i tak nie zeszło mi tyle ile bym chciała. Zrezygnowana wróciłam do domu, ale zdjęcia i tak mam z wczorajszego dnia ;)










Komentarze

  1. Śliczne! Szczególnie szóste i ostatnie zdjęcie ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Blogowe losowanie

Na czym polega losowanie? Do wygrania jest pięć książek, które odnajdziecie w liście poniżej. Każdą z nich można wygrać losowo. Każdy uczestnik może wybrać 2 pozycje, o które będzie walczył. Aby wziąć udział w losowaniu, należy udostępnić baner na blogu, facebooku, google plus itp. i wyrazić chęć uczestnictwa (szablon podany poniżej). Za wykonanie tych czynności czytelnik otrzymuje jeden los.

Współpraca

Bardzo się cieszę, że udało mi się podjąć współpracę z internetową gazetą Scream Of Future . Mój wpsółudział będzie polegał na dostarczaniu im zdjęć mojego autorstwa. Jak sami zauważyliście, nie mam fotografii z sesji, lecz to nie jest problemem. Zdjęcia, które im wysyłam są z moich wakacyjnych podróży. W najbliższym czasie pokarzą się zdjęcia z Grecji  oraz  Anglii . Szczerze powiedziawszy zdziwiłam się, gdy na moim fanpagu  zauważyłam wiadomość od jednej młodej redaktorki tejże raczkującej gazety. To miłe, że ktoś spostrzegł moją twórczość, wśród tylu młodych amatorskich fotografów. Ten fakt bardzo motywuje do dalszego rozwijania swojej pasji. Jeszcze sporo nauki przede mną, aby zdjęcia mojego autorstwa miały przeciętny poziom. Parę zdjęć, które się ukażą ;)

Rolki

Cześć wszystkim! Dzisiejszy poranek zaczął się bardzo wcześnie. Już o 6.00 dzwonił budzik, aby wstać na sesję zdjęciową. Gdy doby zaczyna brakować, trzeba niestety rezygnować ze snu. Lecz ma to też swoje zalety. Nie żałuję tych 3 godzin mniej. Sesja udała się w 100%. Mamy sporo fajnych efektów. Z resztą zobaczcie sami. A w niedzielę sesja w stylu retro. Już wszystko ustalone. Modelka, fryzjerka, wizażystka... nie mogę się już doczekać :)