W poniedziałek wybrałam się z Martą ( autorką bloga http://karmenss.blogspot.com) na sesję zdjęciową. Udało nam się skontaktować dzięki ogłoszeniu na grupie, w którym napisałam, że szukam chętnych osób na zdjęcia. Akurat ona potrzebowała kogoś, do fotek. To była moja pierwsza okazja, aby zmierzyć się z takim rodzajem fotografii. Bardzo denerwowałam się tym spotkaniem. Zastanawiało mnie, czy uda nam się nawiązać jakiś wspólny temat. Jednak nie było tak strasznie. Marta jest przesympatyczną osobą. Zrobiłyśmy mnóstwo zdjęć. Efekty pracy sami oceńcie.
W poprzednim poście pisałam wam, że udało mi się podjąć współpracę z internetową gazetą Scream of Future (http://scream-of-future.blogspot.com/). Zdjęcia ukazały się wczoraj i serdecznie was zapraszam do przeglądania. Mam nadzieję, że miejsca, które udało mi się zwiedzić, również was zachwycą swoim pięknem. Z czasem pojawią się też inne państwa, a jak na razie jest Grecja, Anglia i parę ujęć Budapesztu.
Kiedyś też wspomniałam, że jestem już po maturach pisemnych. W tym tygodniu miałam ustny polski. Zdałam. Nie uzyskałam wyniku jakiego oczekiwałam, ale zdałam i to się liczy. Teraz ze zniecierpliwieniem czekam 30. czerwca, aby zyskać pewność, że mam rzeczywiście wakacje. W środę się przekonałam, że nie koniecznie to co mówię, jest tym co komisja chce usłyszeć. Strasznie się boję o tą pisemną, czy oby na pewno rozprawka będzie zaliczona. Nie chciałabym, aby w czerwcu okazało się, że jednak w sierpniu będę zmuszona do podejścia do poprawki. To byłoby straszne. Wiem, że już nic nie zmienię, jednak bardzo jestem poddenerwowana faktem możliwości niezdania.
W niedziele w raz z rodziną wybrałam się do teatru. Poszliśmy na "Wieczór Kawalerski" do Teatru Śląskiego. Nigdy nie sądziłam, że można się tak uśmiać na spektaklu. Teatr zawsze kojarzył mi się z poważnymi dramatami (Mickiewicz, Szekspir, i te sprawy). Od pierwszych do ostatnich minut zażywaliśmy ogromnej dawki dobrego humoru. Nie będę wam spojlerować, jednak jeśli będziecie mieli okazję to się wybierzcie na to przedstawienie. Jednak ostrzegam. Osoby w okolicach 12 lat mogą nie zrozumieć podtekstów, które nadają komizmu. Moja siostra przez cały czas siedziała naburmuszona, bo ani nie mogła zrozumieć z czego się ludzie śmieją, ani też nie mogła usnąć, ponieważ cały czas było głośno przez publiczność. Jedyna scena, na której się ożywiła, to był fragment, gdy drużba gonił pana młodego i wszyscy dostawali drzwiami po głowach.
Ten tydzień bardzo był barwny w przeróżne emocje. Od skrajnej radości na spektaklu, aż po totalną załamkę po usłyszeniu wyników egzaminu. Niby tak spokojnie, a jednak sporo się tego nazbierało. W czwartek mam jeszcze angielski, więc trzymajcie kciuki i módlcie się, by tym razem poszło mi lepiej, no i reszcie maturzystom. Wpadajcie na fanpage (https://www.facebook.com/edziaphotoamator), co rusz pojawiają się tam nowinki oraz zapowiedzi najbliższych zdjęć.
W poprzednim poście pisałam wam, że udało mi się podjąć współpracę z internetową gazetą Scream of Future (http://scream-of-future.blogspot.com/). Zdjęcia ukazały się wczoraj i serdecznie was zapraszam do przeglądania. Mam nadzieję, że miejsca, które udało mi się zwiedzić, również was zachwycą swoim pięknem. Z czasem pojawią się też inne państwa, a jak na razie jest Grecja, Anglia i parę ujęć Budapesztu.
Kiedyś też wspomniałam, że jestem już po maturach pisemnych. W tym tygodniu miałam ustny polski. Zdałam. Nie uzyskałam wyniku jakiego oczekiwałam, ale zdałam i to się liczy. Teraz ze zniecierpliwieniem czekam 30. czerwca, aby zyskać pewność, że mam rzeczywiście wakacje. W środę się przekonałam, że nie koniecznie to co mówię, jest tym co komisja chce usłyszeć. Strasznie się boję o tą pisemną, czy oby na pewno rozprawka będzie zaliczona. Nie chciałabym, aby w czerwcu okazało się, że jednak w sierpniu będę zmuszona do podejścia do poprawki. To byłoby straszne. Wiem, że już nic nie zmienię, jednak bardzo jestem poddenerwowana faktem możliwości niezdania.
W niedziele w raz z rodziną wybrałam się do teatru. Poszliśmy na "Wieczór Kawalerski" do Teatru Śląskiego. Nigdy nie sądziłam, że można się tak uśmiać na spektaklu. Teatr zawsze kojarzył mi się z poważnymi dramatami (Mickiewicz, Szekspir, i te sprawy). Od pierwszych do ostatnich minut zażywaliśmy ogromnej dawki dobrego humoru. Nie będę wam spojlerować, jednak jeśli będziecie mieli okazję to się wybierzcie na to przedstawienie. Jednak ostrzegam. Osoby w okolicach 12 lat mogą nie zrozumieć podtekstów, które nadają komizmu. Moja siostra przez cały czas siedziała naburmuszona, bo ani nie mogła zrozumieć z czego się ludzie śmieją, ani też nie mogła usnąć, ponieważ cały czas było głośno przez publiczność. Jedyna scena, na której się ożywiła, to był fragment, gdy drużba gonił pana młodego i wszyscy dostawali drzwiami po głowach.
Ten tydzień bardzo był barwny w przeróżne emocje. Od skrajnej radości na spektaklu, aż po totalną załamkę po usłyszeniu wyników egzaminu. Niby tak spokojnie, a jednak sporo się tego nazbierało. W czwartek mam jeszcze angielski, więc trzymajcie kciuki i módlcie się, by tym razem poszło mi lepiej, no i reszcie maturzystom. Wpadajcie na fanpage (https://www.facebook.com/edziaphotoamator), co rusz pojawiają się tam nowinki oraz zapowiedzi najbliższych zdjęć.
See you and have a nice day !
You have beautiful hair. xx
OdpowiedzUsuńhttp://www.ninasstyleblog.com
But she is Marta. Not me ;)
UsuńMarta pięknie się na zdjęciach prezentuje, niezwykle fotogeniczna jest i ma bardzo intrygującą urodę. :) powodzenia na angielskim, ja na swojej ustnej maturze bardziej denerwowałam się na polskim i zdecydowanie słabiej poszło mi niż na niemieckim, który wtedy zdawałam. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Bardzo ładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńI spokojnie, 30 czerwca na pewno odbierzesz dobre wyniki. Sama pamiętam tez stres sprzed 4 lat...
PS jeszcze nie byłam w Meteorach, ale słyszałam że jest tam pięknie :)
http://wolnym-krokiem.blogspot.com/
Powodzenia na maturze :) Będę trzymać kciuki :)
OdpowiedzUsuńPs.Obserwacja poleciała :)
Powodzenia na maturze ^^
OdpowiedzUsuńA najlepsze zdjęcie to wg mnie nr 3 :) Bardzo lubię osoby o takich włosach, mam jedną koleżankę z takimi właśnie, jednak ona bardzo nie lubi zdjęć, a szkoda, bo te osoby bardzo ładnie się prezentują na nich :)
Pozdrawiam, Cami :)
http://camikowe.blogspot.com/
Jakie cudowne zdjęcia i miejsce! <3
OdpowiedzUsuńOstatnie najlepsze ;)
Klikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Powodzonka na maturze! Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia :3 Życzę powodzenia na maturze :* wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńrobisz śliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam!
Świetna sesja! Marta ma przepiękne włosy ^^
OdpowiedzUsuńNOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))
Prześliczne zdjęcia! Modelka ma piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńhttp://modajestnaszapasja.blogspot.com/2015/05/2107.html
Będzie mi miło, jeżeli zostawisz coś u mnie <3
piękne zdjęcia i piękna modelka :)
OdpowiedzUsuńNIEPOZORNIE INTELIGENTNA
Super zdjęcia :) I bardzo ładna modelka.
OdpowiedzUsuńJa też jestem właśnie po maturach :) Także wakacje zaczęły się pełną parą. Zdjęcia w fajnym klimacie. Masz genialne włosy!
OdpowiedzUsuńsarahfrompl.blogspot.com
To jest Marta ;)
Usuń1. i 3. podobają mi się najbardziej ;) Na ten "Wieczór kawalerski" z chęcią bym się wybrała albo na jakąś inną komedię do teatru. A co do matur to ja się codziennie modlę, żeby nam wszystkim dobrze poszło :D / Ania
OdpowiedzUsuńGratuluję zdanej matury! Zdjęcia wyszły przepiękne, a modelka ma cudowne włosy :)
OdpowiedzUsuńmatrelsy.blogspot.com
Wow naprawdę przepiękne zdjęcia! Sama bym takie chciała, haha :D
OdpowiedzUsuńA to zapraszam ;) Chętnie umówię się na sesję. Na ogół jestem na śląsku i małopolsce (w okolicach Oświęcimia). Ale np. w lipcu będę w Toruniu na jeden dzień to mogę się zgadać i przez tydzień we wrześniu będę w Dziwnowie.
UsuńWOW! Pięknie... Modelka ma wspaniałe włosy!
OdpowiedzUsuńGratuluję też zdanej matury :)
Przepiękna modelka!!!! Wykorzystuj ją ile się da do zdjęć! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i ujęcia :) Zapraszam do mnie na bloga : http://nacodzienzaparatem.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudowne zdjęcia w plenerze, ja niedługo również wybieram się na nieco podobną sesję ;) Gratulację współpracy z internetową gazetą ;)
OdpowiedzUsuńhttp://przygody-mileny.blogspot.com/
Widzę, że mamy podbnie z maturami :D Ja też się strasznie stresuję, czy aby na pewno zdałam, czy mi zaliczą rozprawkę, czy nie popełniłam tam jakiegoś błędu kardynalnego. Paradoksalnie przed maturami i w tracie nich nic mi się nie śniło powiązanego z tym, a dziś obudziłam się zlana potem z powodu snu o maturze z historii...
OdpowiedzUsuńPatrz, nawet nie wiedziałam, że też jesteś ze Śląska :) Ładne zdjęcia, pozdrawiam ;)
Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńcrazyteoparislife.blogspot.com