Myśląc, że czerwiec wiąże się z końcem sesji na uczelni nie mogłam się bardziej mylić. Za tydzień jadę do Torunia podejść do egzaminu z Analizy Matematycznej. Pani Doktor okazała swe miłosierdzie i mogę przystąpić do części ustnej egzaminu 13 lipca. Tak więc najbliższe dni wiążę z tą dziedziną matematyki i przygotowuję się do tego niespokojnego dnia. Chciałabym teraz usiąść z aparatem i zapoznawać się z jego instrukcją obsługi. Już wiele udało mi się odkryć, jednak ma on jeszcze wiele niewiadomych (np. jeszcze nie znalazłam funkcji do zmiany ekspozycji zdjęcia). Jedyne co mi teraz zostaje to spiąć pośladki, nauczyć się raz, a porządnie i mieć z głowy, by nie musieć martwić się tym we wrześniu. W wolnej chwili dla oderwania się od matematycznej rzeczywistości (oczywiście poza zdjęciami) czytam książki i mogę polecić wam "Jak poślubić wampira milionera". Książka z ogromną dozą śmiechu, w sam raz na taki czas jak mam teraz ja ;).
Jako, że nie mam ostatnio żadnych nowości fotograficznych, podrzucam wam sesję (nieco na spontanie), którą wykonałam będąc jeszcze w Toruniu. Przed wami .... urocza Anita :)
ostatnie zdjęcie najbardziej mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńTeż je lubię. Ma jakiś taki swój wdzięk :)
Usuń