Przejdź do głównej zawartości

Już na miejscu.

 Tak jak zapowiedziałam wcześniej, po drodze do Hiszpanii zajechaliśmy do Carcassonne. Udało nam się zobaczyć Cite i niestety padł mi aparat. Ale co tam. Może coś więcej o tym miejscu? Jest to najlepiej zachowane miasto średniowieczne Europy. Pierwsze budynki powstały już w VI wieku n.e. Zamek wielokrotnie był atakowany. Lecz nigdy nie udało się go przejąć ani zniszczyć (było to spowodowane podwójnymi murami obronnymi). Kto nie znał miasta, po wejściu do środka, gubił się.


Legenda głosi, że dzięki tej pani/babie uratowano Cite. Podczas jednego z oblężeń zaczęło brakować pokarmu. Ludzie w zamku mieli się poddać, ale baba miała jeszcze tłustą świnię(już ostatnią). Wyrzuciła ją przez mury obronne. Gdy przeciwnik zobaczył zwierzę, pomyślał, że ludność ma sporo jedzenia i zrobił odwrót swoich wojsk.



Później pojechaliśmy dalej. Koło południa już byliśmy w Lloret de Mar.



Następnego dnia zaprowadzono nas na punkt widokowy :)











<Dziewczyny przysłuchują się jak Pan pięknie gra i świetnie śpiewa>
Pani: Dziewczyny idźcie dalej. Ja mogę postać i posłuchać, bo jestem już 15 lat po ślubie.


Widok na Lloret de Mar




Jeden z nielicznych Hiszpańskich klimatów.




Pierwsze wyjście na miasto ;) Poszukiwanie scen z "Pamiętników z Wakacji".






Ratusz w Lloret de Mar



DZIEŃ TRZECI w Lloret ;)













Miasto jest prześliczne. Chętnie wróciłabym tam jeszcze raz. Taka uwaga jakbyście się tam wybrali. Jeśli myślicie, że pogadacie tam w innym języku niż polski, to nie łudźcie się ;P Tam jest Polak na Polaku. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zimowo na Woli...

Wszystkie blogi... no może większość oblegają zdjęcia grudniowego śniegu... Wszyscy próbują się nacieszyć, bo nie potrwa to długo... Już w czwartek zapowiadają odwilż...

Proszę Pani, Proszę Pana...

Nam, młodym studentom, ciężko jest się przestawić, że do osoby zaledwie 10 lat starszej musimy mówić na per doktorze\Pani\Panie. Nie czuje się respektu, przez wiek, bo każdy ma w podświadomości, że osoba stojąca przed nim jest niemal rówieśnikiem.

Sesja par

Cześć, wrzucam zaległą sesję, którą można było już wcześniej oglądać na moim profilu fb, a także na instagramie. Temat fotografii par był dla totalną nowością i wyzwaniem. Idealnie udało nam się wpasować do pory roku oraz warunków pogodowych. Zrobiliśmy sporo ujęć na Toruńskiej starówce, a na deser poszliśmy na Bulwar Filadelfijski. Miło wracam do tej chwili spędzonej z Laurą i Kamilem, ponieważ sesja wyszła wspaniale. Mając na uwadze, że był to mój pierwszy raz, to uważam, że był to wielki krok do przodu.