Przejdź do głównej zawartości

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :)


Dawno mnie tutaj nie było, ale jest to spowodowane moim wyjazdem na obóz "Od Paryża po Barcelonę". Coś wspaniałego,bo odkryłam coś innego niż syf na paryskich ulicach, mogłam poznać nowe wspaniałe miejsca i zakątki, te mniej i bardziej znane, ale przede wszystkim spędziłam te 13 dni w towarzystwie wspaniałych ludzi.


Jadąc na obóz, nie spodziewałam się, że będzie to czas spędzony w gronie 39 dziewczyn i 6 chłopaków.
Jadąc na obóz, nie spodziewałam się, że Francja to też prześliczne zabytkowe wsie.
Jadąc na obóz, nie spodziewałam się, że mogę Paryż poznać z innej strony.
Jadąc na obóz, nie spodziewałam się, że w Hiszpanii mogą być takie deszcze i niskie (ok 18 stopni) temperatury ;)
Jadąc na obóz, nie spodziewałam się, że wytrzymam tyle z moją siostrą.


Podróż autokarem jak to podróż, widoki za oknem, i dużo siedzenia w miejscu. Do tego bóle kolan i drętwiejące nogi. Ale i tak nie zmienia to mojego nastawienia, że uwielbiam jeździć autokarami :).


Zanim dojechaliśmy do Disneylandu, mieliśmy przed sobą ok. 13h jazdy, głównie przez Niemcy. Lecz ból siedzenia w autokarze wynagrodzono nam spędzonym dniem w świecie bajek Disneya.




Gdy udało nam się dostać na miejsce, było jeszcze sporo czasu do otwarcia. Dzięki temu mieliśmy trochę czasu na ogarnięcie się po podróży. Oczywiście wszyscy byliśmy, żywi, zwarci i gotowi do zabawy, a nasze humory podtrzymywała wesoła muzyka z pod "baldachimów".


Tym razem, nie zaprowadzono nas do części zwanej "Studio", ale do części, w której rzeczywiście można poczuć się jak w bajce :) Są tam trzy strefy:
naukowa, gdzie znajduje się najlepsza karuzela - czyli rakieta, 
dziki zachód, gdzie mamy do czynienia z drewnianymi kolejkami górskimi i niestrasznym domem strachów 
Piracka, która jest nawiązana do bajek gdzie występują jacyś piraci i wróżki.
Więcej o strefach napiszę w kolejnej notce ;)


W tle między mną a Darią widać zamek Disney'a, który pojawia się na początku każdej bajki :)




To by było na tyle zdjęć na dzisiaj. Padam po długim powrocie do domu. Życzę miłej nocy, dobranoc :)

PS. Jeśli macie jakieś pytania dotyczące Disneylandu jak i Paryża, to walcie śmiało. Postaram się na wszystko odpowiedzieć :)

Komentarze

  1. Również lubię jeździć autokarami (pociągami także i samochodem kiedy mój Mąż Wąż prowadzi).
    Zazdroszczę wyprawy, mam nadzieję, że pojawi się więcej zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. swietne zdjecia! wyprawa musiala byc niesamowita :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zimowo na Woli...

Wszystkie blogi... no może większość oblegają zdjęcia grudniowego śniegu... Wszyscy próbują się nacieszyć, bo nie potrwa to długo... Już w czwartek zapowiadają odwilż...

Proszę Pani, Proszę Pana...

Nam, młodym studentom, ciężko jest się przestawić, że do osoby zaledwie 10 lat starszej musimy mówić na per doktorze\Pani\Panie. Nie czuje się respektu, przez wiek, bo każdy ma w podświadomości, że osoba stojąca przed nim jest niemal rówieśnikiem.

Sesja par

Cześć, wrzucam zaległą sesję, którą można było już wcześniej oglądać na moim profilu fb, a także na instagramie. Temat fotografii par był dla totalną nowością i wyzwaniem. Idealnie udało nam się wpasować do pory roku oraz warunków pogodowych. Zrobiliśmy sporo ujęć na Toruńskiej starówce, a na deser poszliśmy na Bulwar Filadelfijski. Miło wracam do tej chwili spędzonej z Laurą i Kamilem, ponieważ sesja wyszła wspaniale. Mając na uwadze, że był to mój pierwszy raz, to uważam, że był to wielki krok do przodu.