Przejdź do głównej zawartości

Kierunek: dom


Nasz powrót do domu miał trwać 2 dni. I tak było. Plan był taki: Avignion, Śpimy w Lionie, Następnego dnia do Genevy i droga do Polski. Po wyjeździe z Lloret de Mar zorientowaliśmy się, że mamy niesprawną klimę.
Przez to musieliśmy dodatkowo zajechać na serwis. I tak mieliśmy prawie 3 h opóźnienia. Skutkiem tego było, że w Avignion byliśmy niemal 30min. :( Ale, ale. Parę zdjęć zdążyłam zrobić :)





Zorro okazał się złośliwym zarozumialcem i egoistom. W dodatku był Polakiem. Ja rozumiem, że chce zapłaty od tych bogatych. Ale przeciętniakom mógłby odpuścić. 
"Za zdjęcia się płaci!!" Dobiega z pod kapelusza...





Komentarze

  1. Zazdroszczę wycieczki, szkoda z tą klimą, ale cóż ;)

    pinkk-rainbow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, tak tam pięknie ♥
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zimowo na Woli...

Wszystkie blogi... no może większość oblegają zdjęcia grudniowego śniegu... Wszyscy próbują się nacieszyć, bo nie potrwa to długo... Już w czwartek zapowiadają odwilż...

Proszę Pani, Proszę Pana...

Nam, młodym studentom, ciężko jest się przestawić, że do osoby zaledwie 10 lat starszej musimy mówić na per doktorze\Pani\Panie. Nie czuje się respektu, przez wiek, bo każdy ma w podświadomości, że osoba stojąca przed nim jest niemal rówieśnikiem.

Sesja par

Cześć, wrzucam zaległą sesję, którą można było już wcześniej oglądać na moim profilu fb, a także na instagramie. Temat fotografii par był dla totalną nowością i wyzwaniem. Idealnie udało nam się wpasować do pory roku oraz warunków pogodowych. Zrobiliśmy sporo ujęć na Toruńskiej starówce, a na deser poszliśmy na Bulwar Filadelfijski. Miło wracam do tej chwili spędzonej z Laurą i Kamilem, ponieważ sesja wyszła wspaniale. Mając na uwadze, że był to mój pierwszy raz, to uważam, że był to wielki krok do przodu.