Nasz umysł jest czymś wspaniałym, a oczy najlepszym aparatem ;) Dzięki temu wszystkiemu mamy jakieś wspomnienia. Lepsze bądź gorsze, ale one są. Czasami mówi się "chciałabym o tym wszystkim zapomnieć", ale tak się niestety nie da. Co najwyżej możesz o tym długo nie myśleć, ale mimo tego to wszystko gdzieś tam na dnie pamięci zawsze będzie.
Na szczęście pobyt u wujków był bardzo dobry ;) Był to czas 'integracji rodzinnej' :P Oprócz mnie i Kasi było parę osób od nas z rodzinki. Codzienne śniadania przed domem, wspólne obiady i kolacje przy wielkim stole :D Bardzo mi się podobało. Z ciocią i wujkiem sporo się nagadałam, a z kuzynkami się często bawiłam ;)
Dziewczynki nie pamiętały mnie za bardzo. Najmłodsza po raz pierwszy mnie zobaczyła, zaś przedostatnia nie miała jak pamiętać, bo ostatnio u nich byłam jakieś 5 lat temu (ona była takim małym szkrabem w pieluchach).
Oprócz pierwszego zdjęcia, wszystkie są z nieudanego zachodu słońca :P Mimo chmur nie zraziliśmy się i mieliśmy nadzieję, że jednak coś będzie widać. Na sam koniec z plaży wygonił nas deszcz :P
Wszystkie zdjęcia nie są jakiejś rewelacyjnej jakości. No ale ważne, że są. Już wam pisałam, przed wyjazdem do Anglii, że wszystkie straciłam.
Miałam tyle szczęścia, że ma się znajomości :P Bez tego nie byłoby tego wszystkiego.
Na szczęście pobyt u wujków był bardzo dobry ;) Był to czas 'integracji rodzinnej' :P Oprócz mnie i Kasi było parę osób od nas z rodzinki. Codzienne śniadania przed domem, wspólne obiady i kolacje przy wielkim stole :D Bardzo mi się podobało. Z ciocią i wujkiem sporo się nagadałam, a z kuzynkami się często bawiłam ;)
Dziewczynki nie pamiętały mnie za bardzo. Najmłodsza po raz pierwszy mnie zobaczyła, zaś przedostatnia nie miała jak pamiętać, bo ostatnio u nich byłam jakieś 5 lat temu (ona była takim małym szkrabem w pieluchach).
Oprócz pierwszego zdjęcia, wszystkie są z nieudanego zachodu słońca :P Mimo chmur nie zraziliśmy się i mieliśmy nadzieję, że jednak coś będzie widać. Na sam koniec z plaży wygonił nas deszcz :P
Wszystkie zdjęcia nie są jakiejś rewelacyjnej jakości. No ale ważne, że są. Już wam pisałam, przed wyjazdem do Anglii, że wszystkie straciłam.
Miałam tyle szczęścia, że ma się znajomości :P Bez tego nie byłoby tego wszystkiego.
bardzo fajne te zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń