Matura zdana. Szczerze powiedziawszy bardzo zdziwił mnie wynik. Nie sądziłam, że będzie aż tak wysoki. Nie liczyłam na 80% z polskiego - ja panikowałam, czy zaliczą mi rozprawkę, bez której miałabym poprawkę w sierpniu. Z angielskiego obstawiałam max 70%, zaś z matmy podstawowej wiedziałam, że mam między 92-98. Rozszerzenie wyliczyłam sobie na ok 60%. Jestem zadowolona z siebie i z efektów mojej pracy. Cieszę się, że do rekrutacji na studia pod uwagę biorą maturę, a nie oceny ze świadectwa maturalnego. Podejrzewam, że ciężko byłoby się dostać z 3-jką z matmy ;) Dzisiejszy dzień jest piękny, radosny, żywiołowy, pełen emocji... nie wiem jak mogę jeszcze to ująć. Wczoraj nie odczuwałam stresu, jednak gdy poznałam wyniki, uradowałam się tą nowiną :D W najbliższym czasie mam zamiar iść w plener na zdjęcia. Może ktoś chętny na sesje?
Matura zdana. Szczerze powiedziawszy bardzo zdziwił mnie wynik. Nie sądziłam, że będzie aż tak wysoki. Nie liczyłam na 80% z polskiego - ja panikowałam, czy zaliczą mi rozprawkę, bez której miałabym poprawkę w sierpniu. Z angielskiego obstawiałam max 70%, zaś z matmy podstawowej wiedziałam, że mam między 92-98. Rozszerzenie wyliczyłam sobie na ok 60%. Jestem zadowolona z siebie i z efektów mojej pracy. Cieszę się, że do rekrutacji na studia pod uwagę biorą maturę, a nie oceny ze świadectwa maturalnego. Podejrzewam, że ciężko byłoby się dostać z 3-jką z matmy ;) Dzisiejszy dzień jest piękny, radosny, żywiołowy, pełen emocji... nie wiem jak mogę jeszcze to ująć. Wczoraj nie odczuwałam stresu, jednak gdy poznałam wyniki, uradowałam się tą nowiną :D W najbliższym czasie mam zamiar iść w plener na zdjęcia. Może ktoś chętny na sesje?
Nie liczy się to co na papierze, Liczy się to co jest w głowie.
OdpowiedzUsuń